***
"Dopóki wiatr porusza fale mego serca to nigdy nie przestaną bić skrzydła nienawiści"
Duszy zranionej u samego brzasku
zakwitły kwiaty nienawiści
Otulony skrzydłami namiętności
nie poddajesz się uczuciu
Choć z zewnątrz zimny jak skała
w środku wulkan tętni nieprzerwanie
Pośrodku drogi stoisz nie wiedząc
którą wybrać stronę
Przed iść czy do tyłu?
Wielka rozterka szarpie duszę
zrodzoną w cierpieniu
Kres temu położyć chcesz przez
koniec
Odejść jednak nie pozwalają
ukryte marzenia
Wybór trudny - wiesz to
wahasz się stojąc na krawędzi
Życie czy spokój?
Nie dajesz sobie czasu
nie wierzysz, że i Ciebie
może spotkać
Szczęście
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.