Wiersz jak nie każdy inny
Sorki wszystkich za ten wiersz - to porażka, ale pisałam go przed chwilą i nie wyszedł rewelacyjny ani nawet w miarę :/
To był wieczór zimowy
Objąłeś mnie w pół
I wyszeptałeś "Kocham Cię!"
A ja naiwna od razu
Odpowiedziałam "Ja Ciebie też"
Bezgranicznie ufałam
Wierzyłam w szczerość Twych uczuć
Kochałam aż ponad siły
Nie mogłam wytrzymać bez Ciebie sekundy
A teraz tęsknota jest większa
Czas nas dzielący wciąż mija
Już nie jesteśmy parą
W dwie różne strony rozeszliśmy się
Choć tak zapewniałeś że kochasz
Ten wiersz to nie jest wiersz
To jest taka sobie poezja
Ktoś powie po prostu
A ja powiem że AŻ z serca
Gdzie mam więlką głębinę
Żalu i cierpienia
Więc wybaczcie
Za okaleczanie tej strony
Gdzie każdy stara się jak może
Ja nie mam już siły pisać
Mam dość po tych dwóch słowach...
Kocham Ciebie...
A czy ja kocham? Nie wiem, ale tęknię bardzo! Co ja mam robić? Zabić się czy może Ciebie zabić? Powiedz mi jeszcze to, skoro tyle słów pustych powiedziałeś!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.