wiersz na niby
Ponownie zbyt słabą, herbatę
zaparzyłam.
Deszcz,taki mokry na dworze zacina.
Twój okropny ból głowy.
Czyżby znów, to była moja wina?
Juz biegnę uciszyć
dzieci w drugim pokoju.
Rozumiem, potrzebujesz relaksu
i troszeczkę spokoju.
Chciałbyś się wybrać ze mną do kina?
Na krotki spacer i lampkeczke wina.
Jak mogłam zapomnieć.
Ty, masz zawsze taki nawal pracy.
Zaraz ci zaparzę, mocnej herbaty.
Jeszcze tylko na kartce
czarnym atramentem.
Znieczulę swoja dusze
kolejnym niby wierszem.
Komentarze (15)
Bywa, że mężczyzna "stworzony jest do wyższych rzeczy"
i w związku z tym wymaga, by go obsługiwano. Ale jakoś
ostatnio widuję takich coraz rzadziej.
Chociaż nie lubię smutasów, wiersz się mnie spodobał
bo bardzo ciekawie przekazujesz swoją myśl.Pozdrawiam
i dla poprawy humoru życzę Ci wyjątkowo miłego
Walentynkowego dnia.
Dobry refleksyjny wiersz:) Pozdrawiam serdecznie:)
Pisząc wiersz często wylewamy z siebie swoje smutki i
czujemy się lżej. Pozdrawiam:)
Dziekuje wszystkim za cenne uwagi.Celina nie urazilas
mnie.Lecz wprowadzajac twoje sugestie,zupelnie
zmienily by to co chcialam wyrazic.Twoja wersja tez mi
sie podoba mowi o codziennej bieganinie tez dobrze
znany mi temat...pozdrawiam ciebie Celino i wszystkie
osoby,ktore poswiecily mi swoj czas.
Poświęcenie ponad wszystko - w imię czego ?
Ucieczka w wiersze ? Ok, ale to chwilowe
znieczulenie...
Poprawiłaby tylko interpunkcję np.
Już biegnę uciszyc
dzieci w drugim pokoju - niepotrzebny przecinek.
Podobnie :
Jeszcze tylko na kartce
czarnym atramentem
znieczulę swoją duszę
kolejnym niby wierszem.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
Chyba te nasze wiersze lepsze od pigułek... na pewno
zdrowsze:)
Ładny, smutny - pozdrawiam!
Dobry tekst, poruszający! Pozdrawiam:-)
Znów czuję się winna...
Witaj Demona, ale za Madi przyznam, że ta część tekstu
Ci kuleje. Reszta super.
Ponownie zbyt slaba, herbate zaparzylam.
Deszcz,taki mokry na dworze zacina.
Twoj okropny bol glowy.
Czyzby znow, to byla moja wina?
Juz biegne uciszyc,
dzieci w drugim pokoju.
Rozumiem, potrzebujesz relaksu
i troszeczke spokoju.
A może ujmij go tak:
Słabość dopadła, herbatę zaparzam.
Deszcz,taki mokry na dworze zacina.
i ten [twój] ból głowy
z niemym oskarżeniem.
Znów czuję się wina?
Już biegnę uciszyc,
dzieci rozbawione.
zadbam o relaks
i chwilę spokoju.
Nudzę się dzisiaj i che mi się poprawiać. Jeśli
uraziłam to przepraszam :)))
Chyba każdy z Nas na kartce znieczula Swoją duszę.
Ładny tekst. Pozdrawiam
Dobry tytuł. Wiersz raczej prosty, ale bardzo wymowny.
Dwa ostatnie wersy super!
Pozdrawiam:)
Bardzo smutny obrazek. Miłego dnia.
wiersz dobry z typu "bo ja zawsze niedomyślna,ja
winna" Pozdrawiam:))
Bardzo smutny wiersz. Peelka jest niemalże ofiarą z
powiedzenia "bo zupa była za słona". Podoba mi się
wiersz. Pozdrawiam