Wierszom do spowiedzi blisko
Wierszom do spowiedzi blisko
może właśnie po to piszę
wiesz już Panie o mnie wszystko
po co burzyć świętą ciszę
Czy wyznając głośno grzechy
mniejszą ześlesz mi pokutę
ich niezmienność może śmieszyć
coraz trudniej mi o skruchę
Kocham, pragnę i pożądam
myślą grzeszę ile wlezie
słowem rzadko zwykła norma
czynem jakże chciałbym więcej
Przez me winy nikt nie płacze
choć spisane dekalogiem
po co zatem żyć inaczej
warto inną wybrać drogę?
Komentarze (19)
Wiersz wywarł na mnie niesamowite wrazenie ,mądrze
,refleksyjnie ,po mistrzowsku ,wielkie gratulacje.
mądrze, prawdziwie...może czas wpisać poprawki do
dekalogu? :))
Oj, coś mi się zdaje, że nie jesteś odosobniony...
Tytuł, to traf w dziesiątkę!
Wiersz-spowiedź-nie-spowiedź? Ciekawie to ująłeś.
Podoba mi się jak również ostatnia, z pewnością
kontrowersyjna, zwrotka. :)