Wierszyk o aniołach
W niebie, przy Prostej 12
Anioły mieszkały w baszcie:
Włodek, Kazimierz i Wicek.
Oczywiście nie sami,
Bo razem z aniołami
Żyły trzy anielice.
Żyło się im wspaniale,
Aż zjawił się na sygnale
Cherubin Jan z kontrwywiadu.
Miał jakieś dokumenty,
Że Włodek mógł być agentem,
Więc zaraz doń „Spieprzaj dziadu!”
Cherubin dostał dwie gwiazdki
Do swej służbowej opaski,
A anioł Włodek,
Ponieważ miał kurs palaczy,
Poszedł w dół szukać pracy.
Dziś jest pod spodem.
Więc Kazimierz z Wincentym
Zabrali Włodka sprzęty
I naturalnie
Wicek wziął kuchnię i sraczyk,
Kazimierz zaś wolał raczej
Włodka sypialnię.
Przy Prostej 12 w raju
Dwa anioły mieszkają
Razem z żonami.
Cherubin Jan zbiera kwity
Na nich, na ich kobity
Dniami, nocami.
Anioły – personel raju
Dni całe hosanna śpiewają,
Żyją przykładnie.
Nocami zaś w strachu całe
Stawiają sobie kabałę:
Na kogo padnie.
Nie wiedzą o tym skrzydlaci,
Że Jan swą pracę utraci.
Nic im nie grozi,
Bo jakiś ober-serafin
Na teczkę Jana natrafił
I zaniósł bozi.
Komentarze (24)
Bardzo podoba mi się ten wiersz, serdecznie pozdrawiam
:)
I anioły mają swoje problemy - ładna bajka.
Jastrz - znakomicie.
Zapewne śmiałabym się do rozpuku, gdyby ta "bajka" nie
była taka straszna...
Serdeczności:-)
Cieszę się że wierszyk się podobał i dziękuję za
odwiedziny.
Leon.nela - Wiem, co Kościół mówi na temat aniołów.
Jednak w kulturze anioły już są postrzegane inaczej.
Np. w piosence Wasowskiego i Przybory SOS (śpiewała ją
Kalina Jędrusik) mają płci. Na dowód przytaczam 3.
zwrotkę:
Może anioł usłyszy nas możny
Który czułość czuł do anielicy
Może jakiś pustelnik pobożny
Pustelniczkę co w pustce raz śnił?
Lub dostojnik co w tej okolicy
incognito ku szczęściu podążył
Naszą miłość wybawi z martwicy
Wybawioną przywróci do sił?
Z kolei u Drdy zdarza im się donosić. Jak oni mogą, to
chyba ja też.
Pozdrawiam.
chcę ci uświadomić że anioły płci nie mają to raz a
dwa jeżeli donoszą to na dół i tylko piezę do
pieczenia a nie jakieś donosy
Święta tTrójca w niebie...zabawnie w tym niebiech...
choć i podejrzliwość Jana i o Janie w raju panuje,
jak tu na ziemi...nawet tak donoszą...ludzka natura
nie zmienia się i tu i tam...pozdrawiam ciepło
Świetny wiersz, na wesoło ale życiowo! Pozdrawiam!
Wszędzie znajdzie się jakiś ober - serafin. Pozdrawiam
+
Nie ma świętości! :-)
Ober-serafiny już o to zadbają :-)
Uśmiechnąłeś, przez łzy ale jednak :-)
Pozdrawiam ciepło :-)