Wierszyk o czasie
Dziewczyna z mojej klasy:
Babsko z gromadką dzieci.
Ma chyba żal do czasu,
Że ją zniszczył, oszpecił.
A kiedyś była wspaniała:
Brązowe włosy i oczy
I jędrne, cudowne ciało,
Za które w ogień byś skoczył.
W jej oczach także widziałem
Zawód, który czas sprawił.
(Parszywiec – i z moim ciałem
Obszedł się też niełaskawie.)
Myśmy się chyba kochali,
Na pewno bardzo się chcieli,
W końcu pocałowali,
A więcej nic śmy nie śmieli.
Dziś bardziej jesteśmy śmiali,
Gdy chodzi o sprawy ciała,
Lecz dziś nas nic nie rozpali,
Bo dawna chęć uleciała.
Gadaliśmy niedługo
W rozgrzanym i tłocznym mieście
I rozstaliśmy się z ulgą
Na lat kolejnych dwadzieścia...
Komentarze (16)
Świetny, zabawny, mądry i wyśmienicie zrymowany utwór.
Dla mnie już klasyk.