Wierzby
Przystanęły raz wierzby szeregiem,
I podziwiają w wodzie swe odbicie.
O kochanków czułych wyznaniach,
W ich chłodnym cieniu marzą skrycie.
Wznoszą do góry swe zielone ramiona,
Szeptem wiatru w gałęziach wołają.
Zielonym, miękkim z trawy dywanem,
W cień wszystkich chętnych zapraszają.
One na pewno już nikomu nie zdradzą,
Czule szeptanych wyznań tajemnych.
Głęboko w konarach swoich ukryją,
Ślad pocałunków i pieszczot wzajemnych.
Bo niejedno już przecież widziały
Te wierzby stare i rosochate.
Jak wartownicy tu od dawna stoją,
Jesienią, zimą i gorącym latem.
Świadkami niejednej były rozmowy,
Tłumionej w fałdach sukienek zielonych.
Rozpalone ciała chłodziły i głowy,
Tych zakochanych i tych zdradzonych.
I dalej będą zapraszać do siebie,
Chwalić uroki mięciutkiej murawy.
Dalej strzec będą sekretów szeptanych,
Użyczać cienia w chwilach zabawy.
A wieczorami wzdłuż tych wierzb szeregu
Wodniki tańczą na zielonym brzegu.
W tańcu ze Strzygą wirują pod rękę,
A wiatr im przygrywa skoczną piosenkę.
Komentarze (12)
nieobce jest Tobie piękno i przyroda
ciekawy opis przyrody i wprowadzilas nim czytelnikow w
nastrojowy klimat
świetnie oddany klimat :) +
świetny wiersz ładne i ciekawe opisy brawo gratuluje
pomysłu i wykonania
Wierzby, jak świadkowie czułych wyznań. dobry pomysł i
wykonanie, chociaż miejscami chyba rytm zatracony.
Wierzby piękne drzewa nie jedno widziały nie jedno
słyszaly ale są dyskretne i nie zdradzą naszych
tajemnic nikomu,ladnie to opisałaś.
bardzo ładne opisy - stworzyłaś piękny klimat - tylko
nie zakochuj się od razu - żartowałam w wierszu.
Pean na rzecz przyrody. Bardzo. Widzę te wierzby i
siedzę pod nimi w wyobraźni. :)
Chociaz hołduję tylko wierszom dobrze zrymowanym
twójprzeczytałem z uwagą, gratuluję pomysłu i
wykonania.
I te rosochate i te płaczące są jakby naszymi od
wieków i niejedno widziały, piękny wiersz:)
Ładnie i ciekawie opisujesz. Brawo. Pozdrawiam
Jak to przyroda z uczuciami idzie w parze, za to
wierzby szacunkiem darzę. wiersz bardzo ładny.