Wiesz...
miłość ma jedna wadę- boi się śmierci
Wiesz...droga śniegiem była zasypana
drogowskazy ktoś pozbierał
i w noc czarniejszą od wczorajszej
nie miało to wcale znaczenia
moja dusza uskrzydlona
z latarnią w samym niebie
zawsze wie jak prosto trafić
najkrótszą ścieżką do Ciebie
Wiesz... nic mnie bardziej nie zachwyci
nie muszę sie modlić i marzyć
tylko dlaczego mam oczy mokre
i łzę przyklejoną do twarzy
...umieram z przerażenia że Tam..może tak
sie zdarzyć że...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.