Wietrzna miłość
Stary tekst poprawiony po sgestiach Zosiak, al-bo, andreasa:)
Wasz związek dziwny przebieg miał.
Historia dość burzliwa.
Ty odgrywałeś biały szkwał,
okrętem ona była.
Co to takiego jest ten szkwał,
powiedzą nam żeglarze.
Temu, kto by się zmierzyć chciał,
on siłę swą pokaże.
Kiedy w obawie przyszłych klęsk,
zwijała w biegu żagle,
wysoka fala, robiąc test,
wchłonęła okręt nagle.
Ty niczym wiatr pognałeś gdzieś,
odwiedzasz inne strony,
a jej została smętna pieśń
o szczęściu zatopionym.
Komentarze (51)
Dziękuję krzemanko za słuszne sugestie, rzeczywiście
za gęsto było tego jeszcze. Pozdrawiam
pięknie.... dobrze że tak się skończył ten burzliwy
związek Ona odnajdzie swoje szczęście - każdy na nie
zasługuje;-)
pozdrawiam
smutne pozdrawiam
Szkoda, bo mogło pięknie być.
Chyba zbyt burzliwy związek to był, jedno mnie tylko
zastanawia, gdzie tu sprawiedliwość?. On sobie dalej
hula gdzieś, a jej została smutna pieśń....Miłego
poniedziałku krzemanko:))Kali
Dziękuję kolejnym gościom za opinie w temacie i na
temat wiersza:)
Zosiak: nie przepraszaj za to, czego można Ci
zazdrościć:) Pozdrawiam wszystkich.
No jasne, że nie...
Przepraszam za mój słuch :))
Pozorny bezsens miłości.
Wietrzna, czyli była i przeszła.
Na dobre i na złe - nie zdało egzaminu.
Miłego dnia.
ehhh, do czorta! (z taką tam miłością)
Fajnie, bardzo rytmicznie i mądrze też.
miłego dnia:)
Cóż, Klenczon złapałby ten szkwał jednym tchem.
Pozdrawiam :-)
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy skomentowali ten
wiersz.
Zosiak: to stary tekst, wielokrotnie poprawiany.
Pewnego dnia opadły mi ręce i postanowiłam, że więcej
poprawek nie będzie:)
Mam nadzieję, że to Cię nie zniechęci do udzielania mi
pomocy w przyszłości.
Miłego dnia wszystkim:)
krzemanko, brawo - takiej Cię nie znałam!
Ten wiersz niesamowicie koresponduje z wierszami
"sailors" oraz "transparentność" - moimi zresztą:-)
Miłego dnia:)
Zatopione szczęście :D Pięknie określone :) Pozdrawiam
i daję plusik :)
ależ mi się podoba! To porównanie jest wyśmienite!