wietrzyście...
niby fryzjer im układał bujne grzywy
czesał czule i wygładzał mgławym szalem
kręcił wiotkich liści końce kąpał deszczem
kiedy pracę swoją czynił w dzikim szale
z rzadka tworzył nawet trwałe ondulacje
gdy przewracał koronami w różne strony
lecz zazwyczaj w zuchwałości swej uciekał
kiedy w parku nie był nikt zadowolony
z jego harców ignorancji siły wieku
lub młodości nader wątłej oraz kruchej
praca wiatru w skrzydłach jego dobrze
skryta
a zaś ucho na skarg wielu całkiem głuche
zatem plątaj kręć zaplataj oraz targaj
może czasem choć zaczeszesz zboża łany
fryzotwórco świstrzypióry wietrzny
trzpiocie
w wirtuozji skrzydeł własnych
zakochany...
Komentarze (20)
Porywający dwunastozgłoskowiec utkałaś o niesfornym
mistrzu fryzjerstwa.
Wyobraźnia zaszalała.
Zastanawiam się tylko nad formą "plątaj"...
Pozdrawiam :)
Cudny, śliczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:))
...w kwestii wiania, a raczej (za)wiania mam małe
doświadczenie hahahah...
wiatr, tak jak wspomniałam wcześniej uwielbiam
dzięki Michale, że zaglądasz
pozdrawiam Stefi:))
Jako (były) żeglarz mam bardzo ciepły stosunek do
wiatru. Niech wieje! Na jego niewinne psoty trzeba po
prostu uważać, a jak jego siła będzie większa od
Twoich umiejętności - zawsze można się zarefować.
...dziękuję Reniu:))
A wiatr sobie hula beztrosko, po polach, lasach i
wioskach ;) Piękny wiersz. Lubię poczuć wiatr we
włosach ale tylko ten letni, gorący ;) Pozdrawiam z
uśmiechem :)
...jeszcze raz dziękuję za odwiedziny; pozdrawiam:))
U mnie też trochę wieje, ale także pada, nie lubię
spacerów w deszczu, choć zdarzało mi się na nim
tańczyć, np. na koncercie plenerowym Sojki:)
dobrze napisany wiersz
z podobaniem przeczytałem
...uwielbiam; właśnie dziś u nas wieje porywisty,
lodowaty, północny wiatr... tylko spacerować:))
Wiersz świetnie napisany, co mnie tutaj nie dziwi, a
co do zakochania, to sądzę, że wielu ludzi jest
znacznie bardziej w sobie zakochanych, niż wiatr, ale
z drugiej strony, ponoć dobrze jest siebie choć trochę
kochać, bo wówczas znośniej jest żyć ze sobą.
Dobrego dnia życzę, Stefi, no i tylko delikatnego
wicherka, bo z pewnością dużych powiewów nie lubisz...
...dziękuję państwu za uznanie; pozdrawiam i spokojnej
niedzieli wam życzę:))
Wiatr- prawdziwy z niego sowizdrzał,
Wiersz- cudeńko,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Wiatr potrafi zrobić artystyczny nieład na głowie, a
czasami w głowie :))
Pozdrawiam ciepło :)
I ślicznie mistrzowi wiatrowi zaśpiewałaś piórem
Wiać Ci będzie oklaski górą
a dołem kłosy czesać