Wiewiórka.
Uciec, czym prędzej,
Ku księżyca zmierzać.
Nie wahać się ani na chwilę
I na wiatr napierać.
Rozglądać się dookoła czy świt nie
nadchodzi.
Gonić z wiatrem wprost do ojczystych
narodzin.
Złapać po drodze okruch życia
I ponieść go jak dar do księżyca.
Niczego nie żałować,
nie nadrabiać strat,
Tylko przed siebie gnać i gnać.
Machnął ogon rudy i puszysty,
Jak woda rozmył obraz mżysty.
Z gałęzi na gałąź, prosto do celu.
Nadganiać czas i biec ku swemu.
Gdy księżyc wzejdzie,
Spokój nastanie.
Bo wiewiórka w dziupli,
Swe pociechy zastanie.
Czarna1229.
Komentarze (1)
Dobry wiersz, inny, oryginalny. Zyskałby jednak
przejrzystość gdybyś podzieliła go na zwrotki.
Pozdrawiam ciepło.