Wieża
Lwy, które śpią
są tak poważne,
że makrokosmos ich nie dotyczy.
Słowo pisane rozbijam
na łbach i tak już krwistych
od skundlonych grzyw.
Ta noc to martwy pomysł.
Ściągam wszystkich znajomych
z najdalszych zakątków wyobraźni.
Bawię się nimi i żegnam.
Amen.
autor
Obywatel MM
Dodano: 2012-11-04 16:40:07
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Amen, amen.
Amen:)
Amen
"łby krwiste od skundlonych grzyw" brzmi
enigmatycznie. No ale od czego mamy wyobraźnię:) Twój
wiersz ją z pewnością pobudza:) Całokształt - niezły:)
Dzięki za koment pod moim tekstem. Jest to dla mnie
cenna wskazówka:) Pozdrawiam:) Pozdrów też ode mnie
Kraków:) To magiczne miasto:)
Nie powala!
Amen.
oczywiście persektywy:D
Z trochę innej persktywy.. Ciekawy przyznaje