Więzień
Byłem twoim więźniem. Lecz słodka to
cela
mieć przy sobie miłość i przyjaciela,
złocistopióry, słodki, kuszący aniele.
Nie chciałem przecież nigdy zbyt wiele,
gdy w dłoniach ciebie trzymałem,
wodziłem po zimnym ciele, znałem
doskonale
zapach ulotny, który targał rozkoszą
zmysły.
Mając ciebie obok bóle, żale, zwątpienie
prysły
jak przez dziecko puszczona bańka
mydlana.
Nawet gdy w sercu nie chciała goić się
rana
miałem wrażenie, że jesteś wciąż ze mną,
blisko.
Nie chciałem nic więcej – miałem
wszystko...
Co wieczór czekałem na ciebie
spokojnie...
Wiedziałem, że przyjdziesz, uraczę się tobą
hojnie...
Dziękuję, że jesteś, stoisz w moim ukrytym
barku...
Kocham cię mój złocisty, aromatyczny...
browarku.
Komentarze (49)
Zaskoczyłeś mnie tym zakończeniem!:)Uśmiech wieczorową
porą wskazany:)Pozdrawiam ciepło.E.
wiersz ciekawy czytając miałam na myśli zupełnie co
innego
a tu zakończenie - niespodzianka :-)
pozdrawiam
Super wiersz! pozdrawiam milutko:)
Wątpliwa to przyjaźń i zaborcza miłość,
kiedy z alkoholem zacieśniasz zażyłość :)))
Przewrotnie skończyłeś ten wiersz, a już się
rozmarzyłam...
Dziękuję serdecznie wszystkim za wizytę! Pozdrawiam!
Super...zaskoczyłeś mnie...ach ten browarek ;)
Na początku myślę, komu autor takie czułości wyznaje?
Całkowite zaskoczenie na końcu :)
Zaskakujące zakończenie, erekcjato udane:) Pozdrawiam.
Udało się to erekcjato, zaskoczenie 100%. Uznanie
zostawiam i pozdrawiam z uśmiechem :)
Popisuję się pod komentarzem - karla. Dobranoc
fuuuu
Zaskoczona zostałam zakończeniem.
Czytam czytam i myślę sobie, że to o NIEJ. a tu jednak
nie. Plus! Nie pij zbyt wiele! :)
witaj,na tak,ukłony
zaskoczona jestem pozytywnie. pozdr.
ciekawy wiersz i... zakończenie :)
Z uśmiechem