Więzienne listy...(Matka - Córka)
Matka: Wiem, nie byłam dobrą matką.
To alkohol zniszczył mnie.
Ale wybacz mi córeczko,
Ja naprawdę zmienię się (...)
(...) Wiesz jak ciężko mi bez Ciebie?
Tylko kratę w oknie widzę,
nie wiem jak ja tu wytrzymam,
samej siebie się dziś brzydzę (...)
Córka: Tyle razy wybaczałam,
wciąż powtarzasz mi to samo,
chciałabym Tobie zaufać...
Nie potrafię jednak...mamo (...)
(...) Teraz do mnie piszesz listy,
ale kiedyś mnie skreśliłaś.
Piszesz, że się siebie brzydzisz,
a wtedy mnie się brzydziłaś (...)
Matka: Kochanie...życie zmienia.
Dopiero dzisiaj to rozumiem (...)
Jestem inną już osobą,
staram się jak tylko umiem.
Córka: Ja pamiętam te butelki,
wszędzie potłuczone szkło,
i ten odór z Twojej buzi,
że aż robiło się mdło (...)
Wiesz co mnie bardzo bolało?
Gdy kochanków zapraszałaś.
Najpierw pokój...potem łóżko,
patrzeć na Was mi kazałaś (...)
(...) A wiesz jak w szkole się
wstydziłam?
Wciąż pobite miałam ciało.
Biegłam do WC i płakałam,
gdy jakieś dziecko ze mnie się śmiało.
Nie pamiętam ile razy o Ciebie się
bałam.
Leżałaś pijana, zimne miałaś ręce.
Wtedy klęczałam i się modliłam
sprawdzając czy jeszcze bije Ci serce
(...)
Matka: Wiem, skrzywdziłam Cię córeczko.
Nienawidzisz mnie...masz prawo.
Gdybym mogła cofnąć czas,
nigdy by to się nie stało (...)
Nie będę miała żalu,
gdy ode mnie się odwrócisz.
Ciebie boli...ja zrozumiem...
jeśli matkę swą porzucisz.
Córka: (...) Mamo...chciałabym
zapomnieć,
i nie wracać do przeszłości.
Nie ma we mnie nienawiści...
to co było już nie złości (...)
Chciałabym byś nie kłamała,
i naprawdę się zmieniła,
byś mnie jeszcze pokochała
...innym człowiekiem była.
(...) Za tydzień przyjadę do Ciebie,
odwiedzę Cię w więzieniu.
Jesteś wkońcu moją matką...
...nie opuszczę Cię w cierpieniu (...)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.