Wileńskie westchnienie
Wilno “ile cię trzeba cenić”,
tyle razy tęsknie – odwiedzać.
Po raz wtóry, po raz - przy sercu
nosić i po cząstce nazbierać,
drżenia, po westchnienie z cmentarza
i na czele z wodzem na Rossie,
pośród wszystkich istnień, nieistnień,
by żale w ukryciu ocierać.
A smutek zagania do Matki
Pocieszycielki Ostrobramskiej.
Tam klęknij, tam o bólu powiedz.
Ona siłą nieziemską natchnie.
Wkrótce po dojrzałych owocach
rozpoznasz jak w Ostrej Bramie
co złe Mateńka przeistacza
i dziękuj, dziękuj świętej Mamie!
01. czerwca 2018
Komentarze (36)
Dobry, dojrzały wiersz.
Witaj
dziekuję za twój wiersz
dotykasz duszy
pozdrawiam
Wiersz bardzo piękny ...Jadzia była w Wilnie już trzy
razy ...
w Ostrej Bramie
co złe Mateńka przeistacza
i dziękuj, dziękuj świętej Mamie!
jej marzenia się spełniają ...
a tyle jeszcze ich ma ... i białe noce też widziała
...
...Ostra Brama i łzy radości,
że w jej ramiona się gości...
byłam, widziałam, pozdrawiam:))
https://www.youtube.com/watch?v=aB_A_tQNzZI
Miłego dnia Marcepanko, jak My Polacy
tęsknimy do Wilna. Może kiedyś.....chyba
jestem marzycielem.
Super pozdrawiam