winobranie
podwinięty wąs szuka zaczepki
napina się dumny z dojrzałych gron
czas na wino i nalewki
niecierpliwi się tron
ze zmierzchem obmacuje szybę
pożółkły z goryczy chmiel
zazdrośnie wyciąga szyję:
chwałę ze mną dziel
w drewnianych domkach winiarze
zapraszają do uczty zielony gród
zanim opuszczą plantację
beczki pójdą w lud
chichoty spięte ustami
cumują miękko w słodkim odbiciu
do dna wychylone puchary
drażnią kubki języków
wypełniona po brzegi winna szachownica
pora zaśpiewać…
nim świerszcze ucichną
Komentarze (40)
Przeniosły mnie słowa wiersza gdzieś daleko, do
ciepełka, dobrego nastroju, odmiennego krajobrazu...
chociaż wiem, że u nas też... jednak bez takiej
oprawy.
Moje kubki nie mogą się teraz doczekać, kiedy się
wreszcie po nich rozleje...
Zapisuję się w ten obyczaj :)
I pięknie Cię pozdrawiam :)))
Ciekawa metaforyka. Obrazowo i refleksyjnie.
Pozdrawiam, Amnezjo
oj, tak koniecznie zaspiewac:)
Pozdrawiam, amnezja:)
Grona i chmiel walczą ze sobą, a pieśń przy nich
jednako błoga. Ciekawa refleksja nad obrzędem...
Pozdrawiam:)
Ja też śpiewam ,bardzo ładnie refleksyjnie.Pozdrawiam
cieplutko
Zaśpiewajmy głośno tak, że zamilkną świerszcze.
Pozdrawiam.;)
Lucuś, Tereso- dziękuję za słowa pod wierszem.
Pozdrawiam Was serdecznie
:)
Oj, tak, Zosiaczku, przepraszam :)
Witaj! Poczułam ten nastrój degustacji ze spiewem:)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie tylko zaglądam...czytam :)
winobranie i poezja jak cud natury
bardzo efektowne strofy i jesienna subtelna refleksja
poetycka
czestuję winogronami mam ich dużo w ogrodzie
pozdrawiam
MamaCóra - dziękuję za piękne czytanie.
Zosiak - miło, że zaglądasz.
Pozdrawiam Was ciepło.
:)
Oj, jak wesoło po takiej słodyczy! Pozdrawiam
serdecznie Amnezko ;))
Tulipanku, jakoś tak też jestem zwolenniczką piwa :)
Pozdrawiam pogodnie.
Ładny wiersz, ładne metafory.
Miłego dnia, amnezjo :)