Winorośl
Poplątane, pogmatwane,
gąszczem pnączy – chaotyczne
sieć niezdarnie jakoś tkana,
tu patyczek – tam patyczek.
Gdzie symetria, ład porządek?
Gdzie logika, ułożenie?
Z geometrii jawna kpina,
lecz gdy wiosna zazieleni,
liśćmi pnącza poubiera,
kiedy lato jędrnych kiści
wskrzesi tutaj co niemiara,
kiedy słodycz w usta wciśniesz,
to się jasnym staje zaraz
że Bóg w całym tym chaosie
zawarł cud i tajemnicę.
Poplątane, pogmatwane
nasze ścieżki,
nasze życie.
Komentarze (20)
Witaj,
własnie wróciłam z winnicy, atu ten cudowny wiersz...
A tam rozmyślałam i wierz mi; podobieństwo
niesamowite...
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Nie na darmo winorośl nazywają krzewem życia...
pozdrawiam serdecznie
'Kręte są moje ścieżki o Panie,
obym nie zbłądził w gąszczu grzeszności,
dlatego z Tobą kroczę przez życie,
bym mógł przy Twoim stole zagościć'
kłaniam:))
Świetny!