WIOSENNA PROŚBA
Daj mi proszę trochę ciepła, ukołysz
pragnienia,
Przecież także dyktat wiosny masz do
wypełnienia.
Przytul mnie do siebie mocno, niepokoje
scałuj.
Weź w prezencie moje ciało i pieszczot nie
żałuj.
Dziś od rana wszystkie zmysły szaleją w
potrzebie,
Obudzone jasnym słońcem pragną biec do
ciebie.
Nikt nie zdoła ich uciszyć, tylko twoje
ręce.
W zamian za to dadzą rozkosz w serdecznej
podzięce.
Pod dotykiem czułych dłoni, niech natura
tańczy.
Złącz w uścisku dwie połówki jednej
pomarańczy.
Zbierz me zmysły w mały bukiet, dołącz do
nich serce
I wiosenne to trofeum noś w swej
butonierce
Komentarze (22)
Wisna! Znów nam ubyło lat!
Młodą Polską zapachniało jak powiewem wiosny. Ładnie.
Pozdrawiam ciepło.
Treść wiersza, ciepła, wiosenna, urokliwa. Szkoda
tylko, że rymy dość ubogie, wiekszości gramatyczne.
już nigdy w środku dnia nie przeczytam erotyka :)
dobry wiersz - spełnił swoją rolę i warsztatowo super
...
hormony buzują! :)
tak wiosna idzie ,idzie wiosna... pozdrawiam
Świetny wiersz, dobre, lekkie rymy. Duże tak.