Wiosenne zimno
W cieple wiosennego wiatru na
zimowym balkonie przysiadam.
Trawy usłane barwnym kwieciem,
a mnie dotyka zimno śniegu.
W głowie słoneczne myśli,
rozgrzewające lodowate łzy.
Zimno niezrozumiałe duszy,
mrozi bicie zagubionego serca.
Siedząc na wierzącym fotelu,
spoglądam na krajobrazy życia.
Oddychając powietrzem niewiedzy,
pragnę tego co nie może być moje.
Zmarźnięte dłonie kryształem marzeń.
Wyciągam w stronę bicia serca.
Chłoniąc powolne Twoje słowa.
Tracąc część samej siebie.
Wiem sama, że nie robie dobrze.
Opanować pragnień nie mogę.
Oddaje Cię serce wyleczone.
Wiedząc, że może być zranione.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.