Wiosennie, że hej!
wiosennym wariatom
Odwiedzam Wasze strony i wszędzie o
wiośnie, radośnie i bezwzględnie
optymistycznie. Chyba się zagapiłem!
Mnie przecież też wiosna raduje
niemożebnie. Taka sprawiedliwa, hojna i
praktyczna - ubiera przyrodę i rozbiera
dziewczyny.
Niebawem na parkowych ławkach nienasycone
pary będą się całować i przytulać, bez
jakiegokolwiek wspóczucia dla całej
reszty!
Toteż naprawiam to niewybaczalne
zaniechanie:
Wiosna zaszła mnie od frontu,
Ku rozkoszy, ach, narządu.
Myszka w dziurze dziurkę czyści,
Świat i ludzie - zayebiści!
„Fantazja to wieczna wiosna” rzekł
Friedrich von Schiller i napisał „Odę do
Radości”. Radujmy się zatem!
jajecznicy ze szczypiorkiem
Komentarze (53)
fajna:) u mnie zakwitły krokusy:)
wiosna....już czuje się jej oddech zakwitły
przebiśniegi;-))))
pozdrawiam
:)) Myślę: wiosna jest w porządku,
skoro skrada się od frontu.
Niezbyt fajne by to było,
gdyby zaszła Cię od tyłu.
Miłego dnia.
Jak to dobrze, że już niedługo, pozdrawiam:)
Powiem tylko, że super podsumowałeś wiosnę. Ona ma
wpływ na nas wszystkich. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Franz Schubert umuzykalnił. Korekta komentarza.
Skoro wymieniasz - "Odę do radości" F. Schillera to
pozwól,że przypomnę,że tytuł w oryginale brzmi : "An
die Freude".
Oda jest tłumaczona na język polski. Oto odnośny link:
http://de.wikipedia.org/wiki/An_die_Freude
Do tego tematu nawiązuje dziewiąta symfonia Ludwiga
van Beethovena. Umuzykalniony został czwarty odcień
dynamiczny jego dziewiątej symfonii.Franz Schubert
również odę w roku 1815 jako solo i fortepian.
Jurek
Oby do wiosny pozdrawiam