Wiosennienie...
Marzec umiera za oknami,
lecz zmartwychwstaniem wiosnę budzi,
by wśród szeregów, zakochanych
znów się na nowe szczęście łudzić.
W gniazdach pisklęce zamieszanie
ukryte w puchu ciepłej kuli
jak człowiek który w rozkochaniu
do serca serce chce przytulić.
Życie wciąż płynie, od wiek wieków
w nieskończoności oceanie
i przetrwa, jeśli się w człowieku
miłością do człowieka stanie
Komentarze (11)
Bardzo na czasie :)
Ciepło i miło, ale tu lekko bym poprawiła =
"Życie wciąż płynie, od wiek wieków
w nieskończoności oceanie"
=
Życie wciąż płynie, od wiek wieków
jak nieskończoność w oceanie
(a dlaczego tak, bo jeśli w nieskończoności to nie
oceanie tylko oceanu --> nieskończoności czego?)
Pozdrawiam już świątecznie. - Radosnych...
tuptam za beano :)) i również serdecznie pozdrawiam
życząc Wesołego Alleluja! :)
cudowności
serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz o budzącej się miłości...Jestem na
tak.Tytuł przekorny,czy pomyłka może.
By zmartwychwstać niestety trzeba umrzeć. Pozdrawiam z
plusem:)))
witam... miły delikatny wiosenny wiersz...pozdrawiam.
witam cieplutko i dziękuję za odwiedziny......
czasami wpadam z wierszem, ale już nie ma takiego
klimatu jak "onegdaj"
serdeczności :)
Pięknyi refleksyjny...
:) - serdecznie pozdrawiam - Sael:)
Piękny wiersz, szkoda że niedoceniony...:)
Optymistyczny ,ach z wiosną budzą sie nowe nadzieje
,plany ,bardzo rytmiczny wiersz ,A przede wszystkim
niebanalne rymy uklony