wiosna
za oknem dywan trawy nabiera koloru
skąpany rosą dojrzewa
niedługo wypuści z siebie pierwsze
kwiaty
które to znów zbiorę do wazonu
za oknem słychać pierwsze skowronki
recytują pewnie czyjeś wiersze
lub między sobą wspominają jak to w zimę
chowały się w stodole ogrzewając piórka
pod grubą wełną wiejskiej zwierzyny
za oknem szybciej słońce wstaje
jakby mu za to biły pokłony
inne gwiazdy jego blaskiem wzbudzone
a księżyc zechciał odpocząć
później się zjawić na jego miejscu
za oknem już widać pierwsze maki
czuć w powietrzu przyrost energii
co nas zachęca do wspólnych igraszek
nie żebym zimą siły nie miała
nie żebym jesienią świętą się zwała
za oknem dostrzegam wigor natury
zaprasza coraz to więcej do siebie
serotoninę we krwi codziennie wykrywam
pulsuje rytmicznie zgodnie z muzyką
serca
gdzie są wylane gorące słowa
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Pierwsze maki to już lato... Czasem wyobraźnia nas
ponosi :)
Coś mi zgrzyta w zwrocie :
"zaprasza coraz to więcej do siebie"
, może " coraz to bardziej..."
Pozdrawiam :)
Fajny wiosenny wiersz- tylko patrzeć jak to wszystko
się rozgości.