Wiosna malkontenta
Wiosna w powiewnej przyszła sukience,
z nią błoto, kupy psie, oraz śmieci.
Połyskują jej oczy cielęce.
Rano pada, to znów słońce świeci.
W kościach strzyka od tych rewelacji,
chociaż gruchają słodko gołębie.
Muszę pokłon uczynić farmacji,
bo się pewnie jak zwykle przeziębię.
O alibi mnie kumpel dziś prosił,
gdyż zapomniał się z Kaśką ponownie.
Namiętność jak co roku go nosi,
choć ma tylko garść włosów na głowie.
W słońcu wyszły na deptak dziewczyny,
odkrywając swe wdzięki powoli.
Nie spoglądam na ich sprośne miny
bojąc się, że mnie głowa rozboli.
Tu udo błyśnie, tam znów kolano
rozpięte ciężkie palto ochłodzi.
Ja odpuszczam, choćby mnie nękano.
Niech się zajmą tym miodem dziś młodzi
Wiosna atrakcje dzieli gdyż z gestem
kwitną fiołki i buja rzeżucha.
Nic już więcej nie powiem, wszak jestem
pełen obaw, że żona podsłucha.
Komentarze (12)
A to dobre Sławku, z uśmiechem pozdrawiam serdecznie.
Ha ha dobre :)
"Wesołe jest życie staruszka
Gdzie spojrzy, tam bóstwo co krok
Tu biuścik zachwyci, tam nóżka
Bo nie ten, bo nie ten już wzrok..."
https://www.youtube.com/watch?v=jiOU7AwS-s4&t=10s
;)
*Ładny
Ładn,, wiosenny wiersz. Puenta uśmiechnęła :)
Pozdrawiam.
No cóż... życzę aby magia wiosny zadziałała. Także i
na żonę. Żebyście sobie (czynnie) przypomnieli, jak to
niegdyś z wami bywało.
Wiersz zabawny i wiosenny ale bardziej jeszcze w
wyobraźni niż za oknem :D + Kłaniam się.
Wiosna przyszla i tuz obok przy mnie
stoi, pachnie, ma usmiech promienny
i do serca metafora, rymem,
miod mi wlewa... rytual codzienny.
Z podobaniem dla bardzo wiosennego (w obrazie)
wiersza.
Lubie Twoj styl. +++
Pozdrowionka, Slawku. :)
Ironiczny obraz wiosny, zderzając naturalną piękność
środowiska z ludzkimi niedoskonałościami i kłopotami.
(+)
Poprawiłem oczywiście tak by zachować rym i
średniówkę. Dziękuję Marysiu i pozdrawiam:)))
Całkiem przyzwoity wiersz, gdyby w 1 strofie nie było
tej paskudnej inwersji.
A może da się wyprostować ten wers:
W powiewnej sukience przyszła wiosna,
a z nią błoto, psie kupy i śmieci.
Błyszczą oczy cielęce radośnie.
Rano pada, to znów słońce świeci.
-----
Niestety są tacy, co im wszystko przeszkadza. Dziurę
znajdą nawet w całym. Czytałam z uśmiechem. Pozdrawiam
serdecznie:)
super wiosenny wiersz, no i fajne zakończenie.
Pozdrawiam.