wiosna sikorek
w pyle i kurzu zimowym
chodnika szarego jak worek
zakotłowało się rano
barwne "love story" sikorek
nie bacząc na przechodniów
na przyzwoitość i porę
klębiły się z puchem pazurki
dwóch którym krew mocno gore
utkwiłam wśród nich bezradna
gdy wiosna huciami wzbiera
stoję i gapię durna
jak przyzwoitka - cholera!
w Krakowie na plantach zielonych
od switu ruch ptaków spory
ja swój spokój też ceniąc
wyganiam z serca sikory
Komentarze (11)
Z wiosną budzi się chęć do życia i szybciej krąży
krew...to widać na każdym kroku...Samotny może
sikorkom pozazdrościć...pozdrawiam :)
Re.
Dziekuje bardzo za komentarze, za refleksje.
Pozdrawioam, cieplo.:)
Z wiosną przyrody budzi się życie...
Promiennego dnia Aniu:)
Piękna ta wiosna sikorek. Pozdrawiam:)
Najadły si zimą słoninki, to teraz szaleją ;)
przyszła wiosna, budzi się przyroda do życia, rośliny
dostają kolory, u zwierząt to czas na amory...ładny
wiersz...pozdrawiam
Wiosna budzi nie tylko przyrodę, wiersz na plus :)
wesoły wierszyk, miło się czyta...moje sikorki
odleciały niestety...pozdrawiam
Już po pierwszej zwrotce wciągnęło mnie na maksa :-) i
trzymało aż do końca. SUPER wiersz :-)
Dlaczego wyganiasz z serca sikory?
Toż wiosna nie na nie lepszej pory;)
Wiersz przyjemny w odbiorze, pozdrawiam:)
nic tylko się cieszyć ,że wreszcie przyszła wiosna i
wszystko budzi się do życia - ładny wiersz -pozdrawiam