Z witryny
Jedenastego listopada
odszedł człowiek,
którego nigdy nie widziałam,
można rzec – obcy.
Snuję się dziwnie blada
i od dwóch dni mam wilgotne oczy.
Był jak mityczny Nestor
w słowach wierszy
i żartobliwych komentarzy.
Wspominać go będę, często,
z uśmiechem na twarzy.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-11-23 11:11:00
Ten wiersz przeczytano 1336 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
To prawda, że niezapomniany i za mądry na beja. Jego
córka jednak napisała, że byliśmy 'ważni' :)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli i zostawili
ślad swojej obecności. Dobranoc:)
O tak, Vick słynął z oryginalnych, żartobliwych
komentarzy.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Uśmiech na twarzy a w sercu mimo wszystko żal,bo
każdego jest szkoda.+
Pozostaje w życzliwej pamięci. Pozdrawiam i dziękuję
za uwagi.Bardzo mi są potrzebne wskazówki. Zawsze
zapraszam.
Ładny wiersz.
Miłego wieczoru :)
Prawda andreasie. Miłego wieczoru:)
Wiedzą nas przerastał,że nie wypowiedzieć.
Pozdrawiam Krzemanko.
Dziękuję nowym gościom za wizytę i komentarze. Miłego
wieczoru:)
Dziękuję nowym gościom za wizytę i komentarze. Miłego
wieczoru:)
obojetnie kto odchodzi
dla mnie każdego człowieka szkoda
choć stary musi młody może
ale jak ma się głupiznę w głowie
to nic nie trwa wiecznie
też i my
Zgadza się, też mi go brakuje.
Pozdrawiam
O Vicku mowa?
ech:(
Nie mylisz się Joalago, peel był niezwykle barwną
postacią. Miłego wieczoru:)