Wizyta
tak serdecznie mnie witasz
jak superkumpla z dzieciństwa
takiemu to się wybacza
odłamanie nogi akszynmena
choć przecież
w dzieciństwie nie miałeś akszynmenów
patrzysz na mnie
jakby łapczywie a może tylko
tak to wygląda na tle białych ścian
na pożegnanie przytulasz
głowa opada na moje ramię
o moglibyśmy być niezłą parą
gdyby nie ten szczegół naszego
pokrewieństwa
nie mam złudzeń już wychodzę
a ty nie
to o bracie. w szpitalu jest.
Komentarze (1)
Ehh te ludzkie instynkty...