Właściwa
Rok za rokiem, wartko mija,
pod głaz niemy, wpełza żmija.
Bezszelestnie, po cichutku.
Siedzieć będzie aż do skutku
ostrząc zęby na wypadek,
gdyby się pojawił zadek
odsłonięty w naiwności.
Żmija wówczas, bez litości
zęby swoje w niego wbije.
Gdy już sprawdzi, że nie żyje,
zrobi z nim co zrobić trzeba
"niech się dzieje, wola nieba".
Tych kamieni jest i z tysiąc,
lecz nie mogę tego przysiąc,
może być ich znacznie więcej
- powiesz, że coś tutaj kręcę,
bo kamieni są miliony,
a ton ważą sekstyliony.
Mówiąc krótko - zmyślam sobie,
miast wyłuszczyć prawdę tobie.
Prawda - jest jak bobas naga,
uwierz proszę, to nie blaga.
Zwróć uwagę na rzecz jedną
(przy niej - wszystkie inne bledną).
Są wszak głazy - wędrujące,
może nie są ich tysiące,
nie aż dwieście i nie trzysta,
a że są - to oczywista.
- Wędrujące, co ja słyszę?
tym... niech martwią się derwisze,
(te - co gwoździe se wbijają
bólu w tym nie odczuwając).
- Skoro rzekłem, że nie blaga,
pudłem stała się uwaga,
o tych gwoździach zardzewiałych
do przekłucia doskonałych.
Do wspomnianej żmii wróćmy,
spór, o ilość, zaś porzućmy.
Patrz - za oknem, coś się dzieje...
żmija się spod głazu śmieje.
excudit
lonsdaleit
15:12 Sobota, 17 stycznia 2015 - ...
Komentarze (28)
Zupelnie jak milosc ta zmija jedna! :)))
Z przyjemnoscia...! :)
Bywają żmije,ale pająki też są często
obrzydliwe,różnie w tej przyrodzie bywa,tak jak człek
jest upi..iwa.
Pozdrawiam :)
;)))
To nie są igraszki, lecz jeno wskazanie,
masz kij w pogotowiu, to nic się niestanie.
Gdy kij zaś zamienisz na gołe rączęta,
zostaniesz przez żmiję, no cóż... "ukąśnięta".
;)))
Nie igraj ze żmiją,
bo jeszcze przypełznie wążżżżżżżżż
Pozdrawiam z uśmiechem :)
oj trzeba uważać na zadek! Miło się czytało! :)
A jo żmijom sie wywijom:)
Super filozoficzne powiązania!
Pozdrawiam:)
;)))
Jeśli myślisz - "moja mała",
żeś swą panią tak schowała,
iż - jej - nie dopadnie żmija,
toś mnie nieźle ubawiła.
Żmija bowiem jest tak cwana,
ta tu wyżej cytowana,
że choć stanie przy niej warta,
kwestia będzie - wciąż otwarta.
;)))
Zakręcony faktycznie:) ale czyta sie bardzo płynnie,
bezboleśnie i z przyjemnoscią.
Boję się żmij, więc robię to co karl:)
Miłego dnia.
Nie wiem jak żmija, ale mnie ubawiłeś:)))))
Śmiać się będzie, ale z czego?
Każdy chowa d... w biegu.
Pozdrawiam serdecznie
:)))zakręciłeś :)
Humor jest pradarem. Wszystko inne, co darmo
otrzymaliśmy, staje się darem.pozdrawiam