wniesiony
... nie ma siedemnastu lat i nie spojrzy już tak znad bruku....
te siniaki to nic
ot zwykły żart
to na klatce
ten wrzask
to jest taka gra
i nic do niej nikomu
każdy poważnie okoniem stał
i wracał po cichu do domu
nawet cień w bramach taki był swój
i zropiała swojsko ulica
aż jeden raz było nie tak
aż jeden raz każdy z nas zbladł
janek wiśniewski padł
trzy cztery
janek wiśniewski padł
cztery
.... ma swoje tajemnice i nie do twarzy ci z nienawiścią.
Komentarze (1)
Trudny temat i poważny. Wiersz bez kontekstu może być
średnio zrozumiały, bowiem i słusznie, jest oszczędny
w słowach. Mnie poruszył!