Wojna...
Mówisz
Nie ma jak to wojna, spadające z nieba
pociski
Świeżego mięsa odór i uczucie, że koniec
bliski
I krew na ścianach, I na pustej ulicy
ciała
I dzieci płacz, krzyki i miotające śmiercią
działa
Czy już w ludzkiej naturze wojna?
Czy nie istnieje dola spokojna?
Mówie
Nie ma jak to pokój, spadający z nieba
śnieg
Polnych kwiatów odór, po pieknych łąkach
bieg
I wszędzie wokół szczeście, na ulicach
zabawa
Dzieci radości okrzyki, żadna więcej
obawa
Czy już w ludzkiej naturze zło?
Czy na dobre w sercach ugrzęzło?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.