Z wolą twoją
Obawiam się że wysnuwasz błędne wnioski,
moje zachowanie nie świadczy o niczym.
Jest jak zawsze pełne opiekuńczej
troski,
i z wolą twą będzie niezmiennie się
liczyć.
Słowa swe wyrażam ważąc ich wartości,
doceniam znaczenie i wagę tej ciszy.
To tylko dowodzi że cel mej miłości,
dźwięki kiedy zechce potrafi usłyszeć.
Krzyk jeśli się zjawi pragnieniu
zaszkodzi,
zniweczy obietnic budowane tamy.
A przecież nie o to w grze radosnej
chodzi,
by rozrywać siłą posklejane ramy.
Obraz w nich złożony jest wartością
stałą,
malowany uczuć wolą niezbadaną.
Tak bardzo pokorną, jakże tęsknie małą,
by sprostać nadziei, i zostać kochaną.
Obawiam się miła że wysnuwasz wnioski,
Które świadczą tylko iż mówię o niczym.
Mylisz jakże bardzo, bom pełny mej
troski,
I z wolą twą zawsze będę tęskniąc
liczył.
Komentarze (4)
Wiele uczucia jest w tym wierszu. Ładny.
Wiersz jak zwykle starannie zrymowany i nieźle
poprowadzony, gratuluję.
Wiersz sercem pisany. Pozdrawiam.
Piekny, ciepły pełen uczucia wiersz. Aż się
rozpływam:)