wpadłam jak
wpadłam Ci
mimowolnie w oko
zauważyłeś mą tęsknotę
w tym delikatnym duszy zwierciadle
wpadłam bez zapowiedzi
do Twego serca
bezzwrotną dając czułość
niepozorną nadzieję
wpadłam jak
śliwka w kompot
w Twe ramiona
godząc się
na wszystkie wole nieba
autor
Rozpromieniona
Dodano: 2016-12-08 21:04:41
Ten wiersz przeczytano 498 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
ładnie o miłości która zawitała niespodziewanie do
Twojego serca:-)
pozdrawiam
Miło było przeczytać Pozdrawiam:)
Posłuchałabym krzemanki) Pozdrawiam)
Czasami się zdarza tak, że się wpada jak. Fajny
wiersz.
Witaj, podoba mi sie wiersz i to urocze wpadanie jak
śliwka. Myślę że warto skorzstać z podpowiedzi
Krzemanki. Serdeczności.
Czytelnie o tym, że miłością rządzi przypadek. Jeśli
idzie o formę, to jak mi wiadomo zaimki zaczynamy małą
literą (o ile nie dotyczą Boga). Uwspółcześniłabym też
"Twe ramiona" pisząc "twoje ramiona". Przemyślałabym
też ostatni wers. Msz jak mawiał słynny Rejent
"Niech się dzieje wola Nieba, Z nią się zawsze zgadzać
trzeba." z czego wynika że wola nieba jest jedna,
"wole" natomiast występują np u ptaków. Mam nadzieję,
że autorka wybaczy mi te czytelnicze uwagi.
Miłego wieczoru:)
Ładnie o miłości