wrak
Zazdrość mi w boku dziurę wyżarła
I tonę jak statek
Miłości mych matek
Nie dopłynę do brzegu
Rozbiję się w biegu
Mój statek zatonął
Sternik już spłonął
Koniec z męczarnią
Zadała mi ostatni cios
I w mig podzieliła mój los
Na dnie wraków
Wśród starych kamratów
Spoczywam i ja
Meduza wpływa
A przemoc wypływa
To właśnie ja
Spoczywam tu sam
Lecz nie pomszczę już siebie
Bo w mym duecie
Brakuje mi Ciebie
autor
ponson
Dodano: 2007-03-19 15:46:23
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.