Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wspólny początek

Kiedy ucichną takty Mendelssohna,
z sali weselnej wyjdzie gość ostatni,
tancerzy senność pochwyci w ramiona,
spóźnione płaszcze odwieszą się z szatni,

stoły biesiadne uprzątną kucharki,
kiedy w alkowie zwiśnie ślubny welon,
w stos się ułożą weselne podarki,
łoże małżeńskie wywnętrzy się bielą.

Bukiety kwiatów odciętych z korzeni,
tracąc powoli żywotne swe soki,
będą się bledszym kolorem rumienić
i głowy schylą w przyziemne widoki.

Przez nocną ciszę przemknie pragnień tuzin
gdy się świt blady przebije przez ciemność,
porę do pracy przypomni znów budzik;
do oblubieńców zapuka codzienność.

Dziewczęce oczy radością jaskrawe
na nowo świeżym płomykiem zapłoną.
Usta wyszepczą: mężu, zrób mi kawę,
aby usłyszeć: dobrze, moja żono.

autor

Fred

Dodano: 2017-12-11 08:36:17
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

AMOR1988 AMOR1988

Śliczny rozmarzony wiersz pozdrawiam:)

BaMal BaMal

rytmicznie miarowo pointa to codzienność Pozdrawiam:))

Yulia Yulia

piękna puenta!
pozdrawiam z podobaniem

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Pięknie. Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)

anna anna

noc poślubna i ranek... Fajnie to ująłeś.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak, pamiętam jeszcze to podkreślanie 'mężu'...
'żono'... i jaką to sprawiało przyjemność.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »