Wspomnień czar
W wieczornej godzinie i o rannej porze
z tobą wędrował, szumu wiatru słuchał
zawsze sercem będę ja przy tobie
jak cień, nierozłączny w twych myślach
przebywał.
Czy to na łące nad modrym ruczajem
siądziesz nim pszczoły taniec swój
zakończą
zbierając nektar z kwiatów z
uwielbieniem
słodyczy zapach rozsiewają w koło.
Pomyślisz sobie; on tu ze mną siedział
pokazał słońce z wielkim rozmarzeniem
szumiące drzewa i te maki w polach
radością serce wypełnił, swą tęczą.
Gdy błyskawica rozświetli aksamit
kurant z uporem oznajmi godzinę
podłoga z jękiem westchnie pod stopami
z żalem pomyślisz, w domu siedzę sama.
Komentarze (19)
Wspomnienia mają swój urok...jeśli są miłe.Twoje mają
czar...wierszem uświadomiłeś:))
Długie jesienne wieczory nastrajają nas do wspomnień.
Ładnie ten stan opisałeś. Pozdrawiam
Jestem pewna ,ze tak pomysli a własnie czemu jest
sama ?
Bardzo wymowny:)