Wspomnienia..
Coś pękło...
obrazy , głosy ,
bez znaczenia...
łagodnie wlewają się ,
spływają w moim wnętrzu ,
omywają je niemym łkaniem..
znieczulają..
Zamykam w dłoniach wspomnienia..
najwiekszy skarb..
przyświtują promieniami ciepła
między palcami..
Tulę je delikatnie nadzieją..
czekam....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.