Wspomnienia.
Nie uwierzyłam, gdy
w mym progu stanęła
w jej włosach wspomnienia
niczym fale się wiły.
Nie mogłam spojrzeć
w jej oczy
zbyt jasne były
zbyt czyste.
I nagle pochmurne myśli
rozmyła
ukazując mi ciebie
tak samo samotnego jak ja.
Teraz zbieramy okruchy
tych wspomnień
bursztynowych lat minionych
chowając je skwapliwie w dłoniach.
Może wrzesień
bogactwem swych darów
okaże nam łaskawość
i spełni zaklęte w kamykach pragnienia...
Komentarze (3)
Może wrzesień spełni zaklęte pragnienia -fajne
przemyślenie
coś się zaczęło w blasku bursztynów...... czy jesień
rozwinie to uczucie?? Melodia wiersza jest
ciekawa......... fajnie się czyta.......
Przemyślany klimat wiersza.Pierwsza strofa bardzo mi
sie podoba i każda kolejna ;D