Wspomnienia
Poznałem wspaniały diament
Za przyjaciela Go miałem
W mojej głowie powstał zamęt
Bo tak stracić się Go bałem
Piękna to rzecz zaufanie
Z nią inne dobra przychodzą
Jak wzajemne pomaganie
Lecz i ów chwile odchodzą
Wiele błędów wykonano
W swojej próżnej zadumie
Morze pięknych łez wylano
I nikt tego nie zrozumie
Błędne powstają złudzenia
Gdy nie chce się myśleć jasno
Życiem stają się marzenia
Gdy wewnątrz jest Ci tak ciasno
Przyjaźń trzeba namalować
Choć czasem nie wystarcza
Błędem jest ją nie szanować
Ona służy nam jak tarcza
Wiec proszę nie zrozum mnie źle
Chce być Twoim przyjacielem
Nawet w Twoim własnym tle
Przyjacielem przyjacielem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.