Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wspomnienie

Dziesięcioletnia brzydula
w kącie szpitalnej świetlicy
przesiadywała wciąż smutna,
z dziwacznym, bezuchym misiem.

Czasami czytała książkę,
co chwila wpadając w zadumę,
wzdychała z tęsknoty za domem
i za tym, by ktoś ją polubił.

I stało się, przyszedł chłopiec,
zapytał "jak ci na imię?
Mam ciastka, może chcesz trochę?
Zagrać ci coś?". "Dla Elizy"

rozbrzmiało w sali i w duszy.
Zdumiona - grał właśnie dla niej?
Na buzi zagościł uśmiech,
tak oto w dziecięcym szpitalu

zrodziła się pierwsza przyjaźń
i ukochanie muzyki.



https://www.youtube.com/watch?v=8xEJKZTgIjs

Dodano: 2015-05-17 15:34:03
Ten wiersz przeczytano 1765 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (52)

andrew wrc andrew wrc

wzruszająco...ale przy tej muzie same piękne uczucia
się rodzą:) pozdrawiam Aniu

grusz-ela grusz-ela

Ujmujący wiersz, Aniu :)

Art Klater Art Klater

Jak u zacnego Dickensa Karola
Niewinny dziecięcy romans.
Szpitalna bladość pulsuje w kolorach
I cudny pianina dysonans.
I czegóż potrzeba więcej
Nad romans w szpitalu dziecięcym?!
ściskam

Zosiak Zosiak

Ale ładnie :)
Miłego popołudnia, Aniu :)

_wena_ _wena_

Piękny wiersz Aniu, treść wzrusza i chwyta za serce.
Pozdrawiam serdecznie.

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

Muzyka łagodzi obyczaje i podobno tam gdzie śpiewaja
dobrzy ludzie są:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »