Wspomnienie
W cieniu blasku oczy skrywasz,
pragniesz kochać, lecz nie możesz.
Wodą z serca kwiaty karmisz,
śpiewasz im ballady stare.
Zbudowałem, nam z kryształu pałac.
Z serca dywan ci wyszyłem,
by masował twoje stopy,
by podglądał cię gdyś naga.
Chciałbym ogień znów podłożyć.
Chciałbym wrócić na ten cmentarz.
Miejsce smutne dało szczęście,
głos rozkoszy nam tam śpiewał.
Obłok płakał na ten widok,
bośmy twarde łoże mieli.
Posłaliśmy je tym grzechem,
Nie zawita już tam anioł.
Braki mi rosy na twej skórze,
brak dotyku kojącego .
Wszystko to na statek wsiadło.
łajbę, która gdzieś na skałach padła
Teraz wchodzę w każdą falę.
Mam nadzieję, że coś znajdę.
Chciałbym chociaż list w butelce,
lecz i na to mała szansa.
Boś odeszła z moim serce.
Komentarze (3)
Smutne choć żywe wspomnienia, wiersz mi się podoba:)
gdybyś kiedyś pokusił się na równe sylaby wiersz dużo
by zyskał zwłaszcza taki jak ten i koniecznie zjedz
coś przed publikacją bo zjadasz literki;)pozdrawiam
Fajne z miłością
"z moim sercem" skałach, kreseczka zwiała,
smutne wersy:( pozdrawiam