Wspomnienie
Na obrzeżach starej fabryki
był sobie mur,
a w nim cegła
Cegła piękna, mądra, urocza
Zakochałem się w cegle
i ślubowałem jej
miłość, wierność i oddanie
i ona mi też.
I tak trwałem
z cegłą
przy cegle
obok cegły
dniem
nocą
zawsze
wszędzie
A ona z tej miłości do mnie
odeszła do innego -
bo aż tak mocno mnie kochała
Uderzyłem z całej siły
duszą o ścianę
A moja krew zaczerwieniła
się w słońcu
kolorem najprawdziwszej cegły.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.