Wspomnienie
Wspomnienie…
Kim, że jesteś o wspaniała Afrodyto?
Aniołem, bielszym niż sama dusza,
Oblegana łaskami namiętności,
Czy diabłem czarniejszym
Niżeli fałszywe uczucie,
Patrzące oczami nienawiści.
O nieznajoma spójrz,
Chodź raz w mą stronę
A moje wnętrze napełni się blaskiem,
Blaskiem ciepłego uczucia,
Którym ty promieniujesz
Ukój moje pragnienie,
Ja niczego więcej nie potrzebuje
Mogę umrzeć,
Spojrzałaś w mą stronę
Dreszcz duszy przeszył mnie
Serce zabiło
Ciepło się zrobiło.
Czy to niebo?
Czy jestem w niebie?
Boże, ona
Powoduje we mnie,
Że lgnę,
Czy to miłość?
Czy lekkie zauroczenie?
A może coś jeszcze innego?
Boże, co takiego?
Spróbować, rzecz trudna,
Lecz poddać się to grzech!
Podejść - krach
Przemilczeć wewnętrzny strach.
Nasuwa się jedno pytanie!
Ta miłość żyć mi nie daje?
Przeklęta jest?
Czy to opętanie?
Stawiasz przede mną fakt dokonany!
Odejdź!
Miłość - rzeczownik niedokonany.
Smutek żal???
Nie ma takiej drogi!
Bo pozostaje jedno
Przyjaźń mój drogi.
Lecz i tak niedosyt zostanie,
Lęk, strach, lecz i porządnie,
Ale jednak jest rozwiązanie
Zapomnieć?
Oto jest pytanie?
Znów zacznę marzyć?
Śnić o tobie?
Lecz jednak powiem to sobie!
Wietrzny blask cienia
Ogarnia wewnętrzny świat chaosu,
Z głębi duszy wyrusz na świat
Piekielne wspomnienie,
A może to tylko nieśmiałe zauroczenia
Patrzące blaskiem rozpaczy.
Wewnętrzna pustka, iskierka nadziei,
Błysk spojrzenia
I znowu nicość tylko wspomnienia.
I co znów płacz tęsknota???
Nie boże teraz ochota
Na co powiadasz?
Miłość i uznanie!
Ona przebaczy, wyzwoli
Lecz znowu pojawia się pytanie!
I prośba najwspanialszy panie!
Wysłuchaj tych słów;
niech się tak stanie
O piekielne wspomnienie
Promieniujące nienawiścią
Przebacz, opuść moją duszę
Wyzwól mnie z więzi śmierci,
Wywyższ mnie nad niebiosa
Abym przejrzał,
I ujrzał
Moc twojego istnienia.
Słowa te powodują we mnie
Różne myśli i odczucia
Lecz,
Dość już tego snucia,
Moi mili pozostawiam wam pytanie!
Czy to jest miłość czy to jest
kochanie?...
prosze o opinie:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.