Wśród dzikich róż
Wszystkim - szczególnie osobom, do których dociera magia miejsc :)
Wśród dzikich róż skryta, kapliczka
drewniana -
z pozoru zwyczajna, lecz moc w niej
nieznana.
Świetlistość dnia przyciąga mnie, otacza,
nowych sił dodaje;
choć wieczór już, jak we śnie - zmierzch
nagle dniem się staje.
Słoneczne promienie rzucę tam, gdzie mrok
wciąż gęstnieje -
ciebie Jutrzenko poproszę, by człowiek miał
w sercu nadzieję;
i to, co mu trzeba, by czuł radość
istnienia -
pełne jej miał serce i smutek w nią
przemieniał.
Każdy niech odczuwa piękno i odbiera pozytywną emanację, która nas otacza:)
Komentarze (27)
Drewniane, przydrożne kapliczki mają dużo uroku -
otacza je wspaniała aura tego miejsca...
Duża zasługa, że nadmorska kapliczka została
odnowiona.
Matka Boska... Nazywam ją Mateńką - od dziecka ją
kocham, a Ona jest przy mnie w trudnych sytuacjach...
Myślę, że zawdzięczam Jej życie...
Dziękuję za taką wspaniałą ocenę moich wierszy:)
Serdecznie pozdrawiam i posyłam mnóstwo słonecznych
uśmiechów:)
Pozwolę sobie za Mgiełką... a od siebie dodam, że
zeszłego lata wraz z koleżankami w czasie pobytu na
wsi nadmorskiej odnowiłyśmy starą podniszczoną
przydrożną kapliczkę i przywróciłyśmy jej wygląd godny
Królowej nieba i ziemi - Matki Boskiej.
Oleńko, piszesz piękne wiersze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wracam czasem myślą do miejsc, które pojawiły się
nagle jak sen - też do niezapomnianej przydrożnej
kapliczki.
Atmosfera była tak niesamowita i pełna ciepła, że do
dziś kieruję myśli do tamtego dnia i wszystkiego, co
czułam.
Dziękuję za śliczny wpis w wierszu :)
Pozdrawiam Ciebie Halinko bardzo serdecznie:)
Malowniczo przedstawiłaś urok drewnianej kapliczki i
doznania, które rodzą się w człowieku pod wpływem
obcowania z takim miejscem.
To niemalże mistyczne, osobiste przeżycie.
Ciekawa, nietuzinkowa tematyka podparta zachętą do
zwracania uwagi na rzeczy i miejsca z pozoru
prozaiczne, a piękne i wartościowe.
Jeszcze raz ślę serdeczności :)
Sceny życia wypływają - jakie to miłe, że zamieściłeś
u mnie ten piękny sonet...
Bardzo Tobie dziękuję:)
Dziękuję za wpis z tak pięknymi słowami:)
Serdecznie pozdrawiam Elu:)
Cała prawda Lariso...
Kapliczki zawsze wywołują zachwyt - przebywając w nich
odczuwamy czar tego miejsca.
Dziękuję za śliczny wpis...
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
JoViSkO - dziękuję za miły wpis:)
Pozdrawiam Ciebie słonecznie:)
Dodam wpierw tutaj według mojej foremki, świeżo
upieczone:
W piękności róży tkwi kompozycja
co obleczona w dzikie wonności
pragnie wszechstronnie promienie schwytać
aby podniosłość słońcem ozdobić
szukając prawdy w barwnych motylach
wydaje tony cudnej melodii
głaszcząc spotkane echem rozmyślań
aby przechodzień mógł się zatopić
wystarczy wiele sercem odczytać
to głos kapliczki co w drewnie stoi
zmurszałej wiekiem w której jest życie
ona zaprasza gdy trwa zła konflikt
Wychwalaj przeto to co jest święte
abyś zdobywał największe szczęście
10:02
Kapliczki przydrozne maja w sobie magiczna moc, a
plastyczy przekaz wiersza zauroczyl obrazem.
Pozdrawiam Olenko :)
Przydrożne kapliczki zawsze są urokliwe i pełne
majestatu wiary.
W wielu krajach są nieodłączną częścią krajobrazu,
podobnie i w Polsce.
Zawsze wzruszają... emanuje z nich dobra energia...
Piękny wiersz!
Serdeczności przesyłam
Ślicznie u ciebie :) Pozdrawiam z podobaniem :)
Drobiazg :)
Witaj MariuszuG.
Każda z nich jest cudna...
Tak jak piszesz.
Pozdrawiam również.
Witaj Złotolica!
Dziẹki za miłe słowa.