WSTAJĘ Z KOLAN
http://www.youtube.com/watch?v=CJIVz9nYx7I
Nocną ciszą otulony w bicie serca się
wsłuchuję,
Spływa łza po skroni, usta drżą, w piersi
zatyka,
Znów żyję, wstaję z kolan, odradzam się,
czuję,
Głowę unoszę, powieki otwieram, rozpacz
znika.
Duszą wzdycham, patrzę, myślę, wczoraj
jeszcze...,
Dziś już nie, niech wraca beze mnie do
ciemności,
Chcę żyć, kochać, chcę oddychać, tulę
dreszcze,
Pęta puściły, ucichł ból, zląkł się
promieni miłości.
Ciepło Twej dłoni, urok spojrzenia, uśmiech
anioła,
To zadziałało, tak też się stało, ja znowu
szybuję,
Fruną motyle, płyną marzenia, Twoja dobroć
woła,
Piękno serca, słońca dotyk, Nasze chwile
hołduję.
Chłonę, też płonę, raduję, zatracam się i
wzruszam,
Do świata piękna przenikam, Ciebie tam
spotykam,
Nie smucę się, nic, że w bezruchu pozostaje
kusza,
Oczy w łzach, ciiii..., już dobrze, do
marzeń znikam.
Dla kochających bezgranicznie...
Komentarze (17)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Juz dobrze motylku kochany,ciii...:)Przepiekny
wiersz.Pozdrawiam serdecznie+++