Wstęp autorski
Pomyślałem, że dam ostatni tomik nie tomik
teraz, i może nawet nie zamknięty, a potem
będę się cofał
powracając do tego momentu. Taki zabieg z
filmów i książek. Z reguły spotykany
gdy się wydarza coś istotnego lub
osiągnięto mądrość i teraz trzeba pokazać
jak do
tego doszło. Nie wiem jak to się nazywa,
może ktoś z was - nie ekspozycja?
W każdym razie to z teraz jest po
sanatorium, tamto sprzed przed sanatorium.
Sanatorium, to widocznie jakieś wielkie
wydarzenie w życiu człowieka zwykłego :)
Te ostatnie mądrości to nawet na telefonie
pisane, coś ze starego zeszytu,
większość
na szybko. Chce chyba wreszcie dac coś
nowego po prostu, bo się na 4 tomiki już
spóźniam. Ale te pozostałe też będą, a
sanatoryjny z dopiskiem - wiersze
sanatoryjne.
Hejka młodzieżo i staruszkowie
Komentarze (8)
to tylko wstęp autorski, a raczej zagadnięcie do
ludzi, a ma to być o kobietach? Nie było takiego
planu, tzn kobiety sa zawsze w planie, szczególnie
przy suplementacji żeńszeniem
Nie, nawet większość to panowie, z lubością oddający
się degustacjom.. Sa też małżeństwa, ale większość to
single, po obu stronach. W sumie to polecam BordoBlues
Z tego, co słyszałem, do sanatorium jeżdżą pary i
kobiety singielki. Facet singiel to ponoć wyjątek od
reguły.
Kto wie, może w przyszłości zakosztuję jakiejś
romantycznej Rabki, czy porywczej Szczawnicy.
Pozdrawiam serdecznie :):)
Interesujące.
Życiowe.
Chyba /młodzieży/ bym napisała
Twoje zapiski płyną strumieniowo.
Pozdrawiam :)
może całą twórczość umieścić w jednym tomie? Nie
trzeba będzie się cofać.
Hejka.
Fajnie się Ciebie czyta. Zawsze.
Moje odczucia.
Jeśli to są myśli o kobiecie, to jest ich znikoma
ilość. Jeśli to ma być fraszka, to stanowczo za długa.
Wiele wyjaśnia tytuł i to rozumiem.