Wszystko albo Nic
Wszystko chcialem, granic nie znalem.Nie
bylo umiaru wszystko do oporu.
Jak Kochac to do bulu, jak sie bawic to
na calosc, jak pic to az do dna.
Gdzie ta miara, gdzie to
powstrzymanie?
Niechce go znac, nie chce go miec dla
mnie lepiej tak wolno biedz.
Czy to normalne ze tak jest, niebylo by
lepiej miec jakas miare i w pewnym momencie
Powiedziec nie.
Moze tak lecz kto to wie?
Po co tracic czas na rozwazanie I trapic
sie myslami gdy odpowiedz
na to nosimi zawsze z nami!
Wszystko albo Nic?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.