Wszystko albo nic
Skleiłam swe serce
nieporadnie
niedokładnie
od niechcenia
Zamknęłam je szczelnie
za wielkimi wrotami
w lodowym pałacu
gdzieś na krańcu świata
Mówiłeś tak pięknie
trzymałeś mnie za rękę
A potem milczałeś
choć prosiłam o jeszcze
Okrutny świecie
powiedz mi wreszcie
gdzie leży koniec
błagania o więcej?
autor
alexis
Dodano: 2019-03-21 09:54:18
Ten wiersz przeczytano 700 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
W miłości oby zawsze było wszystko.
Miłość ma swoje pragnienia i potrzeby.
Ładny, życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Jeśli czyny nie idą w parze ze słowami należy wiać
czym prędzej mz :)
Szkoda blokować drogę prawdziwej miłości...
Pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz...
Cudowne zauroczenia. Życzę szczęśliwej, udanej
miłości. Pozdrawiam.
ciekawy wiersz pozdrawiam
trudno otrząsnąć się z takiego zauroczenia