wszystko co warto

Mily, tego czy warto mnie czytać, nie wiem. Mam
wrażenie że podaż moich wierszyków przerasta popyt -
stanowczo za dużo ich spisałam :)

Fatamorgana, "Jedno co warto, to upić się warto" - też
nie brzmi optymistycznie, mimo skocznej nutki :)
Dzieki serdeczne za przypomnienie tej piosenki. :)

krzykiem, a nawet wykrzyknikiem,

ciekawie o rozczarowaniu zyciem, miloscia, krajem...
to chyba o mlodszym pokoleniu, a moze o wielu z nas
wkraczajacych w wiek /zmarszczkowy/, sfrustrowanych,
bojacych sie przemijania, samotnych w /klatkach/
mieszkan - dobra przerzutnia, dwuznacznosc z filmowymi
-
tesknota za mlodoscia i zal, ze nie potrafilismy byc
madrzejsi w swoich wyborach,

/kwadratowe nawiasy/ super metafora, wieloznaczna,
jako mieszkanie tez,

taki moj odbior, Elu:)
jeden z wielu pewnie,

pozdrawiam:)

Wiersz świetny.

Musiałem powrócić do Ciebie,
bowiem wiersz zasługuje na
więcej niż "warto czytać"
Powiem więc, że wszystkie
Twoje wiersze, które czytałem
/szczególnie w ostatnich dwóch
latach/ są na wskroś profesjo-
nalne. Często trudne w odbiorze,
ale zawsze czytelne i uruchamia-
jące wyobraźnię czytającego.
Gdybym miał głosów tysiąc
rzuciłbym je do Twych stóp.
Zabrzmiało to nieco wzniośle,
ale tak właśnie myślę.

(wy)krzyk[ni(c)k]iem

I jeszcze jest warto czytać
Twoje wiersze Elżbieto.

Warto Cię czytać Eluś!
I nie smutaj ponad miarkę! ;)
Pozdrawiam :)

Grusz-elo skąd taki pesymizm? Kociniak śpiewał
kiedyś:"Jedno co warto, to upić się warto.
Siedzieć i płakać, i śpiewać to warto."
https://www.youtube.com/watch?v=EcipyROBOeI
Pozdrawiam :)