Wszystko jest mi obojętne
Siedzę jak zawsze
i jest mi wszystko obojętne
Przedemną obojętnie otwarte okno
z obojętnie jaką firanką
za nim obojętni ludzie
obojętnie patrzący na świat
Obojętne ściany-cztery ściany
pomalowane w obojetny sposób
obojętnie jakiego koloru
Nawet obojętna mateczka
krząta się jakoś obojętnie
próbuje pomóc
chce przeciez pomóc
ale jakoś tak obojętnie
Obojętny mi długopis
obojętnie jaki
pisze obojętnie jak
i obojętnie co
Trzymam go nawet nie tak jak zawsze
tylko w jakiś obojętny sposób
Obojętnie co robie
co jem i co myślę
robię to wszystko
w niezwykle obojętny sposób
Nawet obojętny przyjaciel
radzi jakoś obojętnie jak
Wszystko nie jest tak jak być powinno
Wszystko jest mi obojętne
PRAWIE WSZYSTKO
Tylko o niej mogę normalnie
jeszcze myśleć
Tylko MIŁOŚĆ
Nie jest mi jeszcze obojętna...
Komentarze (1)
Wiersz zdecydowanie zły. Przede wszystkim nudny,
powtarzanie w kółko odmian słowa "obojętnie" to zły
zabieg. Monotonia. A słowo "mateczka" to po prostu
porażka. Używasz na co dzień takiego słowa?