Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wtedy też była jesień

Tamtego roku jesień była nieco kapryśna,
choć mająca także swój urok. Często padał
deszcz śpiewając swoje pieśni nieco stłumione, smutne, a czasami senne.
Nocami zdarzały się już przymrozki, ale dnie były słoneczne i dość ciepłe.

Trawa w ogrodzie, zesztywniała od mrozu,
rankami gałązki drzew, połyskiwały kryształkami lodu. Na wzgórzu, płomienne kolory liści, wyłaniały się spośród wysmukłych świerków.
W sadach, jabłonie pyszniły się czerwonymi
i złocistymi owocami. Pomiędzy drzewami, snuły się nici babiego lata.

W jeden z takich dni, umówili się na spotkanie, zauroczeni swoją osobowością. Poznawali się powoli, choć już pierwsze pocałunki były pełne żaru i dzikiej pasji, jakby się bali, że są to ich ostatnie chwile w życiu. Po każdym kolejnym spotkaniu, miała w głowie zamęt i nie potrafiła zebrać myśli.

Sam jego widok, wywoływał u niej za każdym
razem burzę uczuć. A on ustami i dłońmi
okrywał jej ciało, pobudzając każdy nerw,
powodując, że zatracała się pod jego dotykiem. Była, niczym płonąca gwiazda, rozpadająca się na drobne kawałki sypiąc iskrami szczęścia.

Masował dłońmi jej ciało, jak rzeźbiarz,
który chce zapamiętać każdą cząstkę pięknego
dzieła. Zapominała wtedy o swoich za hamowaniach, świadoma tylko zmysłowych
odczuć, których doświadczała.
W brzuchu czuła łaskotanie, jakby delikatny
trzepot motylich skrzydeł.

Obejmowała go wtedy za szyję, przywierając
całą sobą, zamykała oczy i rozluźniała się,
pozwalając sobie na czerpanie przyjemności
z nieznanych doznań, które nią zawładnęły.
Jego kojący szept, otulał ją bezpieczeństwem
i ciepłem, niczym futro z lisa.

Pragnęła, by czas się zatrzymał…

Tessa50

Miłość jest taka, że sama ustala granice
wytrzymałości, nie pytając się, czy ciało
to zniesie. A ciało zawsze znosi.
Paulo Coelho

https://www.youtube.com/watch?v=xMnvrv5QPVY

autor

Tessa50

Dodano: 2024-01-21 13:26:46
Ten wiersz przeczytano 882 razy
Oddanych głosów: 37
Rodzaj Wolny Klimat Ciepły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Zosiak Zosiak

Pięknie, malowniczo, subtelnie.
Pozdrawiam, Tereniu :)

sturecki sturecki

Wiersz opisuje piękną, romantyczną chwilę, zatopioną w
atmosferze jesiennej przyrody. Opisując zmysłowe
doznania i emocje bohaterów, wiersz ukazuje ich
zauroczenie i pożądanie. W całości wyraża magię
chwili, gdzie czas zdaje się zatrzymać, a uczucia
biorą górę. Jakże to inna miłość, niż moje "gotowanie
uczuć".
(+)

Larisa Larisa

Pięknie!
Urzekające wersy pełne erotyzmu.
Zaczytałam się...

Serdeczności przesyłam

@Najka@ @Najka@

Przyjemne chwile gdy miłości tyle...pozdrawiam
serdecznie.

Marek Żak Marek Żak

Ten fragment mi się podoba szczególnie, a w takich
okolicznościach warto zatrzymać czas. Pozdrawiam
serdecznie.

anna anna

z przyjemnością patrzyłam na tę namiętną miłość.
Pozdrawiam Tereniu.

andreas andreas

Oczywiście, że z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam serdecznie.

sisy89 sisy89

Piękne pisanie. Żeby tak moN było zatrzymać te
szczęśliwe chwile...
Pozdrawiam serdecznie :)

@Krystek @Krystek

W scenerii uroczej przyrody zrodziła się zmysłowość i
namiętność. Jak zawsze czytałam w zachwycie. Ślę moc
czułych pozdrowień:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Z początku, jak zawsze, przepiękne opisy przyrody, a
potem... temperatura rośnie i już czysta namiętność :)
Też wspaniale opisana.

Pozdrawiam ciepło, Teresko :)

molica molica

Witam,

bardzo piękny, metaforyczny, ale subtelny erotyk.

Do tego wspaniły link - śmiem twierdzić
nieśmiertelny.../+/

Pozdrawiam z uśmiechem

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »