Wybacz mi...
Mam milion myśli w głowie,
I każdy coś od siebie jeszcze powie.
Nie potrafimy żyć ze sobą,
Ja bym chciała być tylko z Tobą.
Nie mogę panować nad wszystkim,
Potrzebuje być z kimś bliskim.
Zraniłam Cię, zburzyłam sens Twej
krainy,
Ale Ty też nie jesteś bez winy.
Wybacz mi Skarbie te wybryki,
I pomóż zmienić me nawyki.
Noszę dla Ciebie płomyk nadziei,
Lecz wszystko znika w tej okropnej
zawiei.
Dam Ci nowe stworzonko, aniołka
słodkiego,
Pokochaj go już teraz, nie pragniesz
tego?
Bądź godnym naśladowania ojcem,
Zawsze staraj się być wzorcem.
Przez tych słów kilka,
Powiem Ci, że życie to chwilka...
Szanujmy się więc wzajemnie,
Chyba, że chcesz już żyć beze mnie.
Żałuję tego co było,
Nie potrzebnie się to wydarzyło.
Do serduszka mego serdecznie zapraszam,
I z całej siły mocno... PRZEPRASZAM...
Wybacz mi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.